Wielu z nas w ciągu swojego życia słyszało mniej lub więcej o różnych rodzajach mięśni w ciele człowieka. W fizjoterapii stosuje się przynajmniej kilka takich podziałów, a jedną z częściej używanych w praktyce jest klasyfikacja funkcjonalna.
Według niej nasze ciało funkcjonuje przy pomocy dwóch współpracujących ze sobą systemów:
- głębokiego - słabszego lecz bardzo wytrzymałego układu mięśni tonicznych, tzn. ustalających pewien tonus (napięcie) naszego ciała, mogących przebywać w stałym skurczu przez wiele godzin bez przerwy.
Służy on utrzymaniu całego naszego ciała, w określonej, aktualnie pożądanej pozycji. To dzięki niemu nie jesteśmy jak bezwładne "szmaciane lalki”, przy czym większość jego aktywności zupełnie umyka naszej uwadze.
- powierzchownego - silnego lecz szybkomęczliwego układu mięśni fazowych, tzn. posiadających tylko 2 fazy pracy: ON - włączone i OFF – wyłączone.
Tego z kolei używamy świadomie za każdym razem gdy chcemy wykonać jakiś ruch.
Z idealnymi okolicznościami mamy do czynienia, gdy nasz powierzchowny system mięśniowy pracuje na bazie z odpowiednio wydajnego systemu głębokiego. Możemy to porównać do sytuacji, w której budowlany żuraw pracuje na solidnym, stabilnym fundamencie, a nie grząskiej plaży.
W tym drugim przypadku nasze ciało nie chcąc dopuścić do sytuacji, w której nie jesteśmy w stanie utrzymać stabilnej pozycji podczas ruchu zaczyna zastępować stworzone do tego, ale niewydolne mięśnie głębokie, nienadającymi się do tej pracy mięśniami powierzchownymi. Takie zjawisko nosi nazwę kompensacji.
Jest możliwe funkcjonowanie w ten sposób przez jakiś czas, jednak finalnie prowadzi to do występowania różnego rodzaju przeciążeń, a w efekcie – urazu.
Jak w takim razie przeciwdziałać zaburzeniom w równowadze pracy naszych systemów mięśniowych? Jak zapobiegać występowaniu lub wykluczyć trapiące nas przeciążenia?
Kluczem do odpowiedzi na te pytania, jak w większości przypadków, jest oczywiście dokładna diagnostyka, w tym przypadku funkcjonalna. Polega ona wykonywaniu specyficznych zadań ruchowych pod czujnym okiem fizjoterapeuty.
Kolejnym krokiem jest trening medyczny w warunkach niskiego obciążenia, tak aby zaktywizować tylko osłabione mięśnie głębokie, nie dopuszczając do włączenia się w pracę nadaktywnej i przeciążonej warstwy powierzchownej.
Zdecydowaną zaletą tego typu terapii jest działanie u przyczyny problemu oraz długotrwałe efekty.